Kuchnia dla rodziny – małżeństwa z dwójką małych dzieci
Klasyczna kuchnia dla rodziny 2+2 utrzymana jest w jasnej kolorystyce. Białe meble ze zdobionymi frontami ładnie komponują się z delikatnym drewnianym wzorem na blacie kuchennym. Wyraźnym elementem dekoracyjnym jest piękna, czerwona cegła na ścianie za okapem.
Wymagania Inwestora:
- Kuchnia dla rodziny 2+2 – dwójki dorosłych oraz dwójki małych dzieci.
- Co za tym idzie – ma być maksymalnie funkcjonalnie!
- Czarna lodówka Side by Side.
- Czarny wolnowiszący okap.
- Płyta gazowa 5-palnikowa.
- Wysoka szafka, z miejscem na przechowywanie przetworów.
- Ekspres do kawy i Thermomix na blacie.
- Inwestorce marzy się półwysep.
- Szafki wiszące tylko na jednej ścianie.
- Białe płytki lub klasyczna cegła nad blatem kuchennym.
Zobaczcie, jak to finalnie wyszło!

Klasyczna kuchnia dla rodziny 2+2
Pierwsza wersja projektu zakłada układ w kształcie litery L.
Taki układ kuchni daje poczucie przestrzeni, ale również wyraźny podział na strefy do pracy. Strefa ze zlewozmywakiem i zmywarką umieszczona jest za lodówką i jest niewidoczna od strony strefy dziennej. Dzięki takiemu zabiegowi ewentualny bałagan, który będzie przy zlewie, nie będzie rzucał się w oczy. 😉
W tej wersji projektu nie ma półwyspu kuchennego, o który prosiła Inwestorka. Zapytasz dlaczego?
Ponieważ jest on w drugiej wersji (którą nawiasem pisząc zobaczycie niedługo!) 😉
Dlatego właśnie tworzę dla Ciebie dwie wersje projektu, abyś otrzymał dwa najlepsze możliwe rozwiązania i sam wybrał to idealne dla Ciebie!

Na wprost od wejścia zaprojektowałam wysoką zabudowę meblową na kształt szafy. Jednak nie jest to klasyczna szafa!
Część po lewej stronie jest spiżarnią – po otwarciu drzwi są tam liczne szuflady wewnętrzne mogące zmieścić dużo produktów spożywczych. Jest to bardzo praktyczne i funkcjonalne rozwiązanie – bez problemu możemy dostać się do produktów znajdujących się wgłębi.
Dodatkowym atutem jest również szerokość spiżarni – 60 cm daje naprawdę dużo miejsca do przechowywania!


Natomiast druga część to tylko atrapa drzwi. Piekarnik został przeniesiony od strony okna, aby nie było go widać od strony wejścia i strefy dziennej. Daje to bardziej jednolitą i harmonijną zabudowę.
Front nad piekarnikiem oraz szuflady poniżej otwierane są na wcisk, a przy piekarniku znajduje się blenda, aby otwarty piekarnik nie miał kontaktu z firaną.
W szafce nad piekarnikiem znajduje się ukryta wolnostojąca mikrofalówka. Dzięki temu zabudowa meblowa nie jest „poprzecinana” dużą ilością sprzętów – te ograniczyłam tylko do niezbędnego minimum.


Inwestorzy chcieli cegłę na ścianie. Takie rozwiązanie wygląda przepięknie! Jednak ma też swoje wady. Gdyby ułożyć niezabezpieczoną cegłę na ścianie za płytą gazową, szybko pojawią się na niej ślady – plamy tłuszczu lub jedzenia. Takie zabrudzenia są bardzo trudne do wyczyszczenia. W krótkim czasie cegła może znacznie stracić na wyglądzie.
Istniała również opcja, aby zabezpieczyć cegłę w obszarze płyty gazowej na przykład taflą szkła lub innego podobnego materiału. Jednak moim zdaniem ten połyskujący i odbijający światło element odbiera urok surowej i szorstkiej cegle.
Koniecznie musiałam znaleźć inne rozwiązanie…
Ścianę za płytą grzewczą podzieliłam na dwie części: nad blatem klasyczne, białe płytki, a powyżej ściana ceglana. Takie rozwiązanie jest bardzo funkcjonalne – nie ma problemu z utrzymaniem czystości w tej strefie, bo płytki sprząta się dużo łatwiej niż cegłę. Wilk syty i owca cała!


Duży, farmerski zlew oraz masywny, czarny okap dodają wnętrzu charakteru.
Taki zlew świetnie pasuje do klasycznych wnętrz!
Na połączeniu płytek z cegłą zaprojektowałam wąską półkę, która świetnie wyeksponuje elementy dekoracyjne lub np. przyprawy w ozdobnych słoiczkach. Dodatkowo półka pełni funkcję oświetlenia blatu roboczego, bo pod nią ukryta jest listwa LED.
Jako zakończenie szafek wiszących proponuję szafkę z otwartymi półkami. Może być to miejsce do przechowywania książek kucharskich, lub np. pięknych wazonów, które zamiast stać w zamkniętej szafce, mogą zdobić wnętrze.





Lodówkę proponuję zabudować z trzech stron – dodaje to lekkości wnętrzu i dzięki temu to wielkie, czarne urządzenie nie dominuje w nim.
Przestrzeń nad lodówką pozostawiłam pustą – jest to kolejny celowy zabieg sprawiający, że lodówka nie dominuje we wnętrzu. Stosując powyższe rozwiązania chciałam optycznie „odjąć kilogramów” całej zabudowie kuchennej.


Dodaj komentarz